Z cyklu: before & after -- Nasz stół

Kochani tak jak obiecałam pokazuje Nasz stary-nowy stół:)) Został zakupiony w Ikeii za 399zł. nazywa się Bjursta - wybraliśmy okleinę brzozową ...Dlaczego? Bo była to najjaśniejszą wersją...tego modelu. Na plus dla tego stołu przemawiało to, że jest rozkładany - możliwe są 3 warianty wymiarowe: 90cm, 129cm,168cm :))) Jak zapraszamy Gości niema kłopotu z miejscem. Problemem był kolor...więc nie była bym sobą jakbym nie osiągnęła swojego celu :)) Chciałam mieć biały, a nie brzozowy, w końcu to okleina, a nie lite drewno :)))) Zaprzyjazniony Fachowiec podjął się wyzwania i stół trafił na lakierowanie ...długo go nie było... bo sechł słabo, ale jak dla Nas efekt jest super- koszt takiego procederu 150zł. Myślę, że było warto.
Oceńcie proszę sami :))
Całuje:)***

Taki był:

A tak prezentuje się dziś:

Czas na jagodowo-waniliową herbatkę :))

Taca Bon Appetit zakupiona w Berlinie:))

Nawet tapeta się w nim odbija:))

Jak widać ściana tablicowo-magnetyczna jeszcze bez aranżacji:)

Ulubiony ostatnimi czasy miętowy kubek z Duki.

Zdjęcia prywatne - zakaz kopiowania:) pstrykane telefonem:)))