Czy zasypiałam spokojnie - nie...
Czy wszystko przez co przeszło me ciało było bezbolesne - nie...
Czy w każdym dniu byłam pełna życia - nie...
Czy wyjechaliśmy na upragniony urlop - nie...
Czy udało mi się hamować łzy - nie...
Czy opuściła mnie wiara, że będzie wszystko dobrze - nie
Czy poczekałam ze spełnieniem jednego z marzeń - nie...
Nie pisałam jakiś czas, nie zaglądałam na blogi...choć chciałam, ale to okropne oczekiwanie mnie paraliżowało...wyniki, badania, wyniki, okropieństwa już za mną. Wszytko idzie ku dobremu, tak myślę. Stałam się silniejsza i wiem ile bólu może znieść moje drobne ciało... Dałam radę, mam odwagę i zachłanność na życie. Pytanie dlaczego teraz muszę...a w zasadzie musimy przez to przejść zostało bez odpowiedzi...To nic...
Nie liczy się nic... przecież "Życie zdarza się kiedy robisz plany"
Przed Nami BIG DAY---ślub, dzielnie choć niecierpliwie odliczamy dni :)))))))) Czekamy. Wiele się zmieni, choć z pozoru nic w zasadzie...Niczego w życiu nie byłam tak pewna jak tego, że chcę poślubić tego Mężczyznę...
Taka miłość zdarza się raz, jest zwykła i niezwykła, prosta i pogmatwana, spokojna i burzliwa, ze łzami i pełna śmiechu...nagła i niespodziewana, wciąż gorąca i stała...
Kocham i wiem, że kochana jestem... przetrwamy wszystko... zawsze...wierzę w to.
Kochani jeszcze jedno, tak już na koniec tego nieskładnego postu: przedstawiam Wam Nasze małe szczęście LUCY.
Ma już prawie 10 tygodni i jest cudowna :)))))))
Tak jak już pisałam - nie czekamy ze spełnianiem marzeń, bo życie jest jedno i zawsze trwa zbyt krótko nie marnujmy czasu :)
Udanego weekendu Moi Drodzy :)
Wszystkie zdjęcia prywatne - całkowity zakaz kopiowania. |
Az mnie zaniepokoił Twój wstep Madziu. Tak niestety już jest, że mi piszemy sobie jeden scenariusz, a życie drugi i nie łatwo jest poskładać to w jedną całość. Cokolwiek się dzieje - razem przetrwacie wszystko!
OdpowiedzUsuńCo do Lucy - jest sliczna :))
Witaj Marysiu :) oj tak święte słowa można sobie wile planować..rożnie bywa ale nie dajemy się :)) dokładnie razem przetrwamy wszystko!!! innej opcji nie ma:) całuje mocno:)****
Usuńkochana zdrówka i radości byś czerpała życie garściami bez obaw. a LUCY cudowna mój synek zachwycony jeszcze przyjdzie nam takie maleństwo również do domu przygarnąć;-)
OdpowiedzUsuńpzdr
Hej Kochana oj tak zdrowia to mi potrzeba, walka trwa :) i musi być ok wszystko innej opcji nawet nie biorę pod uwagę :)))) a Lucy aniołek jak śpi , demon jak nie śpi - mopsy to psy z mnóstwem energii- szaleństwo:))
Usuńcałuje mocno :)
Super znowu coś przeczytać :) Lucy jest boska !
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo:) Lucy potrafi zauroczyć i porządnie coś spsocić też:))
Usuńpozdrawiam
Madziu Kochana - co się działo????? i co się dzieje? odezwij się via @ jak znajdziesz czas. Przytulam Cię bardzo mocno i moc dobrej energii posyłam! Lucy jest cudowna i dobrze, że jest z Wami. Nie warto czekać ze spełnianiem marzeń - jeśli je można realizować trzeba to robić. :)))) Madziu dobrej nocy dla Ciebie i moc buziaków :****************************
OdpowiedzUsuńKochana moja wiesz już co i jak:) choć mail mój dłuuuugi dziękuje Ci ze przebrnęłaś przez niego:) za wszystko Ci dziękuje:)))))))))))))))))))))))))))
Usuńtule do serduszka:)****
Jak dobrze,że w końcu się odezwałaś,bo zaglądałam a tu nic...Już zaczęłam się martwić. Ściskam Cię mocno i trzymam kciuki z całych sił!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńLucy jest BOSKA
Hej :) oj powiem Ci kochana ze kciuki mocne takie bardzo mi potrzebne:)))) będę zaglądać na tyle ile zdołam :)) całuje :)*****
UsuńTrzymam kciuki, żeby wszystko sie ułożyło. Buziaki
OdpowiedzUsuńMocno mocno potrzebne bardzo:)) dziękuje ślicznie za wsparcie:))))
Usuńbuziaki słodziaki przesyłam