Kochani takiego pracowitego urlopu to ja najzwyczajniej nie pamiętam...Wczoraj mój M. robił śniadanie, a ja od rana na telefonie i finał taki, zjadł sam...a ja potem odgrzewane :( Ironicznie stwierdzam, że uwielbiam takie poranki :( he he Dziś już kolejna porcja spraw na skrzynce mailowej zalega więc będzie na blogu - krótko i inspirująco - taka wersja ekspresowa :)))
Enjoy :))))))
|
Wszystkie zdjęcia -Pinterest.com |
Powiem Ci, że ja bardzo bardzo enjoy ;-)
OdpowiedzUsuńśniadanie na trawie...,bajka:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam a u mnie weselnie dziś:)
marzy mi się takie :)))))))) buziak Kochana
Usuń