piątek, 7 listopada 2014

Fragmentarycznie...z cyklu pisanina do szuflady vol.4

"Właśnie w takie dni...kiedy jestem sama choć nie powinnam, ale godze się na to przez tłumaczenie, że to dla szansy na jeszcze lepszy byt, bądź wyższą wartość wpłaconą na konto w rozliczeniu na koniec miesiąca..by żyło się jeszcze łatwiej i przyjemniej...mam czas na przemyślenia...W tygodniowe dni ciągle coś w kwestiach firmowych...doby brak...plus sprawy tzw. "zaplecza domowego"potrafią dosłownie zamordować człowieka:) ale gdy wszystko poprane, podkładanie w idealną kostkę, posprzątane do ostatniego okruszka, żywnościowo też wszystko zabezpieczone godnie spoczywa w lodówce i już nie ma nic co należy zrobić  wtedy właśnie nastaje czas refleksji... O rodzinie co rozdarta i podzielona i nikt nie pamięta nawet dlaczego, o Przyjaciołach, którzy czasu nie mają lub o tych co zawodzą  mimo, że deklarowali przyjaźń po grób, o zbliżających się zmianach w życiu, o planach na obecny rok i ich dalszej sensowności....
Nierozumiem czasem tego pędzącego świata i uważam, że Sami my - Ludzie tak się nakręcamy i jak mantrę powtarzamy, "spiesze się, nie mam czasu "itd... Smutne to jest, smutne bardzo....Bo jak można nie mieć czasu na Bliskich sercu ludzi ? Jak da się nie czuć potrzeby spotkania się twarzą w twarz... by na własne oczy zobaczyć co słychać... Dziwie się...Nawet już czasu na SMS nie ma...jakie to słabe się wydaje... Bo jak tak człowiek straci te wszelkie dobra, o które tak zabiega i ciagle chcąc więcej goni w tym szaleństwie całym...to co mu zostanie i kim będzie ? Jeśli nie ma czasu dla Bliskich, i tych Przyjaciół, którzy jeszcze zostali ?? Kim się stajemy...
Buntuje się w środku patrząc i obserwując to wszystko, walczę z tym jak mogę, czas znajduje mimo jego braku, bo kalendarz wypełniony po brzegi sprawami i siły znajdę mimo zmęczenia po tygodniu pracy...Dlatego w 10 min zjawiam się na koncercie rockowym Znajomego mimo, że łatwo mogłam znaleźć wymówkę..ale obiecałam...a słowa są ważne, bo za nimi stoją Ludzie. Wspieram, kibicuje, nie zazdroszczę, ciesze się z sukcesów Bliskich mi Ludzi i przeżywam ich niepowodzenia...Pamiętam daty urodzin, rocznice ślubów, składam życzenia świąteczne...to niby nic...parę słów, ale dla mnie to jakiś taki wyznacznik ciepła w sercu, które staram się ciągle mieć...Więc jeśli właśnie zdajesz sobie sprawę, że nie wiesz co słychać u Bliskiej Ci Osoby to wybierz numer i zadzwoń 5 min rozmowy, nie zrujnuje Twojego planu dnia, jak będziesz miał/miała szczęście to odbierze od Ciebie telefon..."







Zdjęcia:  Pinterest.com

6 komentarzy:

  1. masz całkowitą rację...
    kilkanaście dni temu zmarł mój Tata, do dnia dzisiejszego to do mnie nie dotarło... a tyle rzeczy chciałabym mu jeszcze powiedzieć, pokazać, już nie mogę... mogę sobie pogadać tylko z jego zdjęciem... :(
    dzisiaj dowiedziałam się że wczoraj na zawał zmarł mój kolega z pracy. w moim wieku... przewartościowujące... nieprawdopodobne... niesprawiedliwe...

    spieszmy się kochać ludzi... to prawda. nie spieszmy się w zyciu, ale kochajmy. zatrzymajmy się na chwilę. poczujmy powiem wiatru we włosach, spójrzmy na swoje dzieci, uśmiechnijmy się do człowieka mijanego na ulicy... złapmy dystans. BĄDŹMY.

    ps. pozdrawiam, a w wolnej chwili zapraszam na moje Sowie Candy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana bardzo mi przykro, choć wiem że tu nie wiele słowo pomoże i da ukojenie...ale tak jak juz kiedys pisałam w innym poście:'Wszyscy jesteśmy tuta j tylko na chwile . nie marnujmy szansy" wiec całym sercem podpisuje się pod tym co zawarłaś w komentarzu "spieszmy się kochać ludzi, nie spieszmy się w życiu.."

      Całuje i tule mocno. Sił życzę.

      Usuń
  2. Pozostaje mi się tylko z Tobą zgodzić Madziu, niestety. Ja staram sie jak mogę utrzymywac kontak z bliskimi, bo jeśli ich nie ma, to kto pozostaje? Jesteś romantyczną duszą pragnącą ciepła, żyjącą w świecie gdzie człowiek dla drugiego człowieka był zawsze, ja też. Smutne jest to, że sami niszczymy w sobie człowieczeństwo.
    Trzymaj się cieplutko Kochana, są jeszcze dobrzy ludzie na świecie, nie nalezy w to wątpić.
    Przytulam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj zdecydowanie Kochana święte słowa:)))na szczęście są dobrzy ludzie jeszcze :)) i tego się mocno trzymam i staram się widzieć to dobro w innych i mówić im o tym, może przyjdzie czas że przejrzą na oczy i zrozumieją co tak na prawdę w życiu jest ważne:))
      tule do serducha Marysiu :)*********************

      Usuń
  3. Trudno się z Tobą nie zgodzić.Nic nie zastąpi rozmowy z bliskimi. Ja zawsze staram się pamiętać podobnie jak Ty o datach ważnych dla innych osób.
    ściskam i miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba rozmawiać- to podstawa wszelkich relacji:) i ten czas umiejętnie dzielić- by mieć go dla Bliskich, nie marnujmy szansy jaka nam daje życie na pierdoły nie istotne, bądźmy dla siebie, czujmy więcej.

      tule mocno :) i miłego dnia Kochana Moja:)))))

      Usuń