Przyznaję nie jestem specem od doniczkowych kwiatków i roślinek :))) Choć i takie dostawałam od swojego M. niektóre przetwały do dziś. Więc pewnie już po przeprowadzce będę częstym gościem blogów i stron internetowych o takiej tematyce, by choć troszkę zgłębić tajniki pielęgnacji roślin, które widziałabym u Nas w ogrodzie. W marzeniach przewija się: ziołowy zakątek, pachnąca maciejka, kilka hortensji, białe pelargonie i jakieś bliżej nieokreślone krzaczki i trawy :)) Tu właśnie wychodzi stan mojej wiedzy na temat nazewnictwa:)))) No, ale wszystko jest do nadrobienia w swoim czasie :) Może kiedyś stanę się ekspertem...kto wie...Ambicji mi nie brak :)) Tymczasem Kochani odrobina kwiatowo-doniczkowych inspiracji z ogrodów, balkonów i domów...
Dzień dobry :)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia. Też jestem na etapie rewolucji ogrodowych. Chyba ciągle jestem na etapie wszelakich przeróbek ;)
Pozdrawiam
Anka
Dziekuję:) trzymam zatem kciuki za te rewolucje w ogrodzie :))))
UsuńPozdrawiam cieplutko :))**
ależ parada różności. ja mam słabość do tych ocynkowanych :)
OdpowiedzUsuńFakt ładne są:)))
OdpowiedzUsuńBuziaki