Z serii wow vol. 3

Witam Wszystkich :)) Kilka dni mnie nie było, ale wybaczcie organizacja logistyka i jeszcze raz organizacja imprezy urodzinowej z okazji 30stki mego M. była czasowo wymagająca:))))))))))))) Kurcze jaka to była impreza - mega!!!!!! Dziękuje wspaniałym ludziom - obecnym, że nie zawiedliście Nas. Atmosfera była tak cudna , wesoła, luźna , choć na dzień dobry nikt się nie znał :)))) oczywiście My znaliśmy Wszystkich zaproszonych :)) żeby nie było:))) Rysunki z kalamburów zostawiam na pamiątkę, a niektóre arcydzieła z wyrysowanymi tytułami filmów chyba trafią do ramek. Kochani jak Wy to zgadywaliście ?? Patrząc trzeźwym okiem nie wiem co to za film :)))) Mam nadzieje, że sąsiedzi wybaczą Nam Nasze głośne karaoke, przestaliśmy dopiero jak potraciliśmy głos:))))) Prezenty to same strzały w dziesiątkę - M. zachwycony. Dziś już mogę zdradzić Wam, co za prezent wymyśliłam - otóż w styczniu lecimy do Barcelony na 5 dni, wszystko już zabukowane i opłacone, obiecanym punktem pierwszym zwiedzania będzie stadion Barcy:)))))))))))))))
Tort w kształcie herbu FC Barcelony został zjedzony, szampan tradycyjnie rozlany na kanapę :)), sushi znikło w oka mgnieniu, podobnie jak reszta jedzonka home made.
Następnie szybka akcja i już Wszyscy w taxi - kierunek Klubokawiarnia, czas na sen przyszedł dopiero po 6:00. Cóż to były za urodziny :)))))))))))))))) Niech żałuje ten kto nie był :))) Najważniejsze dla mnie jest to, że cały wieczór,a właściwie noc mogłam patrzeć na totalnie uśmiechniętego, beztroskiego, szczęśliwego mego M.....Dziękuje Wszystkim.....
Teraz czas na porcje inspiracji - wg mnie są to te z serii WOW. Oceńcie  Kochani, czy się nie mylę?