piątek, 26 kwietnia 2013

Weekendy z planem - weekendy bez planu vol.3

Na warszawskiej Saskiej Kępie na ul. Francuskiej 12 jest przeurocza Herbaciarnia, o której odrobinę wspominałam już w marcowym poście pt. "Sunday tea...odrobinę prywatnie". Otóż Gander's Tea Room to moim zdaniem magiczne miejsce, które przenosi nas odrobinę w czasie. To miejsce, w którym przy pysznej herbacie, smakowitych wypiekach można się najzwyczajniej zasiedzieć:) Wybór herbat jest ogromny, ale i  miłośnicy kawy znajdą coś pysznego dla siebie. My razem z moim M. mamy wielki sentyment do tego miejsca...te nasze początki...i chyba tak już zostanie :) Ulubiony stolik w kąciku otoczonym książkami, zielona herbata z kawałkami truskawek, babeczki z kajmakiem, a na większy apetyt zdecydownie naleśniki z mozarellą i suszonymi pomidorami. Jednym słowem - pysznie.
Często odwiedziny herbaciarni łączymy, jeśli pogoda pozwala, ze spacerem po Parku Skaryszewskim, który jest na tyle blisko, że śmiało możemy iśc piechotą. Jest to największy, zabytkowy park prawobrzeżnej Warszawy o powierzchni ponad 55 hektarów. Ma ona charakter krajobrazowy, bardzo malownicze połączenie skupisk drzew, ogromnych terenów trawiastych, przecinających się scieżek, licznych zbiorników wodnych nadaje jedyny, niepowtarzalny klimat. Latem organizowane są tam  koncerty,  kabarety i nocne kino pod chmurką. Wspólnie z moim M. przespacerowaliśmy tam już chyba setki kilometrów, a ciągle odkrywamy to miejsce na nowo...















Zdjęcia: Kornelia Grzelecka, Michał Maliszewski, skaryszewski.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz