Nie wiem jak Wy sobie radzicie z tą szarówka za oknem, ale mnie ona chyba wykończy...Cały dzień nic tylko buro....Słońce potrzebne natychmiast!!!Wczoraj po 21:00 spadły u nas pierwsze, dość okazałe płatki śniegu, choć topiły się od razu to był to bardzo przyjemny widok:) Już wyobraźnia zadziałała, że obudzę się jutro rano i będzie pięknie, biało!! Niestety. Nawet Lucy łapie focha jak trzeba iść na spacer...bo i zimno, i wieje...przecież lepiej jest leżeć na sofie...Jako że mops to wesoły pies jest :) i od samego patrzenia na ten śmieszny pyszczek kąciki ust unoszą się do góry :) postanawiam - dzisiejszy wpis będzie o niej :)))
Zaczynamy!! O naszej mopsicy kilka słów.
Skradła Nasze serca od razu jak tylko ujrzeliśmy ją na oczy.
Wyprowadza Nas z równowagi średnio 3-4 razy dziennie.
Z wielką pasją obgryzła mój ulubiony wiklinowy kosz, który skończył swój żywot na śmietniku...
Najczęściej obecnie wypowiadane dwa słowa w jej kierunku: "Lucy zostaw!"
Zawsze wciska się między nas nawet jak zupełnie brak miejsca..to i tak się położy, choćby na naszej głowie.
Na spacerach zaczepiają nas ludzie, których Lucy obowiązkowo oblizuje, bardzo skrupulatnie:)
Lucy wprost uwielbia pomagać w pracach domowych - wchodzi do pralki przy wkładaniu i wyciąganiu prania, gdy ja myje lustro w przedpokoju, ona też tylko, że językiem...jak tylko otwieramy zmywarkę ona w mgnieniu oka wskakuje na drzwi, licząc, że będzie coś smakowitego do wylizania...samodzielnie ściąga pranie z suszarki, czasem ją przy tym przewracając...
Zmienia kanały tv, bo tu się nadepnie, tam naciśnie i już, no i przecież pilot od telewizora to świetny gryzak.
Dba o naszą dietę, zawsze usilnie próbuje zobaczyć co dziś mamy na talerzu...
Jedne z najfajniejszych zabawek to kosmetyki z pod prysznica, zawsze coś wyniesie choć nigdy, na szczęście, nie udało jej się danego specyfiku otworzyć :)
Umie siad i podać łapę, ale tylko prawą :) i wiadomo, że robi to wyłącznie dla smakołyku.
Szczeka od razu, jak tylko leci pogoda w TVN :)Nie wiem co Lucy ma do Pana/Pani Pogodynki :)
Czasem śpi z otwartymi oczami - co jest upiorne :)
I ostatnie --Kochamy ją bardzo...
|
w pierwszej w życiu podróży autem. |
|
i się pospała :) |
|
gryzienie, czyli najfajniejsza rzecz na świecie |
|
nie boi się głowę w smoka paszczę włożyć:)) |
|
tulimy- ulubiona zabawka-- kaczor |
|
hm...Gwiezdne Wojny?? |
|
i jest kolega szczur zakupiony w Ikei na spacer zabrany. |
|
kość ze sznurka już nie wygląda tak dobrze:) |
|
ach ta mordeczka:))) <3 |
|
pozycja na supermena :) |
|
smok - gryzak i mucha - kokarda :)pink rules !! |
|
w pościeli najfajniej :) |
|
spacerowo :) |
|
jedyne zdjęcie zielonej piłeczki- która zaginęła:)) |
|
gryziemy pranie... |
|
jęzorrrr... |
|
a tak się sypia :) |
|
Wszystkie zdjęcia są moją własnością - zakaz kopiowania. |
Słodki! :)
OdpowiedzUsuńjak cukierek :)
UsuńŚliczny :)
OdpowiedzUsuńa najładniejszy jak śpi:) wtedy nie rozrabia:)))
Usuńbuziaki
słodki ale u takich psinek rozczula mnie zawsze różowy brzusio:-)
OdpowiedzUsuńzapraszam na candy;-)
dodam że mój syn miewał momenty że spał z otwartymi oczami ale nie na maxa hihi
pzdr
:) candy Kochana u Ciebie już pędzę:)))))))))))))))
Usuńsłodziak z niej:)
OdpowiedzUsuńoj tak szczególnie jak śpi :) bo potrafi zaleźć za skórę oj potrafi :))
Usuńo rety rety - no słodycz sama ;-)
OdpowiedzUsuń:))) nic tylko kochać tą niesforną mopsicę:)))
Usuń